środa, 25 lutego 2015

Wiersz patomorfologiczny (niepedagogiczny)



Co w nim będzie? – ktoś zapyta,

powiem dłuuugo – zwój jelita,

kosmki, błony, okrężnica,

a na końcu – odbytnica.



Znajdzie także się wątroba –

raczej żadna to ozdoba.

Wspomnieć muszę też o trzustce

(którą leczą ponoć w Ustce).


Nie zabraknie dwunastnicy

(czy ktoś widział  ją w spódnicy?)

I woreczka żółciowego,

chociaż można żyć bez niego.


Podpowiada mi rozsądek,

Jaki ważny jest żołądek;

więc mój wierszyk także zmieści

sporo… żołądkowych treści.



Będzie również i przepona –

czkasz, gdy mocno jest wkurzona

i otrzewna – siła złego

załatwiła nie jednego.



A wyrostek robaczkowy

zwykle bywa dość niezdrowy

więc wersetem go obdzielę,

by się nie mścił co niedzielę.



Dość tych rymów, tych mądrości,

bo przekręcą się wnętrzności,

a od tego tylko krok

do… dogłębnej sekcji zwłok. 

Urszula Wołoszyn    

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz